Array
(
[0] => stdClass Object
(
[id] => 14370
[title] => Charlie Haden & Jim Hall
[alias] => charlie-haden-and-jim-hall
[categories_id] => 1375
[categories_type_id] => 457
[introtext] => Gdy kompakt otwiera mocarna i mięsista introdukcja
kontrabasu, większość jazzfanów od razu zgadnie,
że mistrzem wprawiającym struny w takie drgania
może być tylko Haden, i aż wierzyć się nie chce, że
nie ma go z nami od pół roku.
[date_publish] => 2014-12-08 00:00:00
[categoryTitle] => Jazz
[categoryAlias] => jazz
[route] => /muzyka/recenzje/jazz/14370-charlie-haden-and-jim-hall
[categoryRoute] => /muzyka/recenzje/jazz
[categoryParenRoute] => /20-lat-audio
[images] => stdClass Object
(
[lidowe] => Array
(
[0] => stdClass Object
(
[content_id] => 14370
[id] => 8980
[width] => 240
[height] => 238
[alias] => lidowe
[src] => /images/9/8/0/8980-charlie_haden_and_jim_hall_max.jpg
[title] =>
[description] =>
[zrodlo] =>
)
)
)
[image] => /images/9/8/0/8980-charlie_haden_and_jim_hall_max.jpg
[link] => /muzyka/recenzje/jazz/14370-charlie-haden-and-jim-hall
)
)
Gdy kompakt otwiera mocarna i mięsista introdukcja
kontrabasu, większość jazzfanów od razu zgadnie,
że mistrzem wprawiającym struny w takie drgania
może być tylko Haden, i aż wierzyć się nie chce, że
nie ma go z nami od pół roku.