W swojej długiej karierze (debiutował albumem "Ten Songs" w 1969 r.), 83-letni Kalifornijczyk grał niemal wszystkie rodzaje muzyki. Był rockmanem, bluesmanem, folkowcem, wykonywał klasyczne kompozycje fortepianowe. Jak sam mówi, po latach w końcu odnalazł swoją ścieżkę, swoją oryginalność i swój głos.