Można powiedzieć, że jeden z najwybitniejszych kontrabasistów w historii jazzu posiada słabość do współpracy z gitarzystami. Zwykle Holland wybierał na kompanów dobrze zapowiadających się lub już uznanych wirtuozów gitary, poczynając od współpracy z Johnem McLaughlinem na przełomie lat 60./70., a obecnie działając z Benińczykiem Loueke.