Smutek i melancholia - takie uczucia powinny towarzyszyć tej płycie, nagranej przez Corinne Bailey Rae krótko po tragicznej śmierci jej 31-letniego męża Jasona. Artystka najwyraźniej wolała wydać album, dzięki któremu będzie mogła wspominać to, co było w jej związku piękne.