Jak słusznie zauważył kiedyś Jerzy Waldorff, Karol Szymanowski to człowiek, którego serce stało całe życie w płomieniach. Prawdę tę odnajdziemy w każdym dziele jego twórczości, ale w Pierwszym i Drugim Koncercie Skrzypcowym słychać to chyba najwyraźniej.