Nie sądzę, by remasteringu dokonywano
w Polsce na nowo z oryginalnych nagrań. Prawdopodobnie
za podstawę do produkcji wzięto wydanie
CD, a nie Master Disc, z którego tłoczy się płyty. Na
płytach Verve trąbka Armstronga skrzy się najróżniejszymi
barwami, szybując wysoko do nieba, a głos Elli
jest gładki jak atłas i zachwyca ciepłą barwą.