Z reguły trzeci album kapeli, która swym debiutem mniej lub bardziej zawojowała rynek, ma być dowodem na stabilizację na scenie, wyrobienie własnego stylu oraz potwierdzeniem radzenia sobie z hype wokół grupy. Zatem "Five Serpents Teeth" jest maturą dla brytyjskiego Evile oraz krążkiem dedykowanym dla zmarłego basisty formacji.