Flirt słynnego rockowego wokalisty z operą, który miał miejsce na albumie "Barcelona" równo ćwierć wieku temu, wcale nie był z jego strony wielką ekstrawagancją. Dysponując "takim głosem", bez trudu odnalazł się w świecie muzyki klasycznej. Do nagrań zaprosił słynną hiszpańską sopranistkę Monsterrat Caballe.