Urocza reprezentantka Beninu (w Afryce Zachodniej) doczekała się super produkcji. Zaprosiła wielu znaczących artystów, którzy wzbogacili poszczególne utwory.
Wśród zaproszonych wokalistów znaleźli się: rozmarzona Alicia Keyes, przebojowa Joss Stone, uczuciowa Carmen Consoli, rasowy Peter Gabriel, patetyczny Josh Groban, wyluzowany Ziggy Marley i bezpośredni duet Amadou et Mariam. Piękne solówki spreparowali Branford Marsalis na saksofonie i Carlos Santana na gitarze.
Piosenki, których współautorem jest najczęściej Kidjo stanowią atrakcyjne połączenie folkloru Afryki Zachodniej z rockiem, popem, reggae, a nawet klasyką. Dopóki pierwiastek afrykański dominuje, co dotyczy większości materiału na kompakcie, utwory posiadają wspólny mianownik.
Całkiem ciekawy utwór "Pearls", zaśpiewany przez duet Angelique Kidjo i Josh Groban, nie najlepiej plasuje się natomiastw kontekście pozostałych. Podobnie, użycie gitary hawajskiej w utworze "Emma" doprowadziło do przesłodzenia. Ciekawe jak zareagowałby Maurice Ravel na wdzięczną i utrzymaną w dobrym guście interpretację klasycznego "Bolera".
Nie po raz pierwszy Angelique Kidjo demonstruje zainteresowanie najróżniejszymi gatunkami muzycznymi, które potrafi z dobrym skutkiem połączyć z rodzimą tradycją, a niestety tak wielu artystów z Afryki za namową fałszywych doradców wpada w objęcia kiczu.
Natura obdarzyła Kidjo, podobnie jak Miriam Makebę, donośnym i wyrazistym głosem, co ułatwia jej dotarcie do szerokiej rzeszy fanów, oby jak najszerszej. Kompakt cieszy się olbrzymi ą popularnością, kandydat do nagród.
Cezary Gumiński
EMI