Zgodnie z tytułem amerykański basista na swym debiutanckim albumie proponuje muzykę, jaka aktualnie kłębi się w głowach jego i stowarzyszonych z nim młodych twórców, którzy nie zamierzają podążać śladem zastanych schematów.
W formach zaproponowanych przez Hodge`a tematy utworów są zbudowane najczęściej z powtarzanych krótkich motywów, a partie solowe nierzadko rozgrywają się jakby w tle. Instrumentom klasycznym towarzyszą nieprzerwanie preparowane efekty elektroniczne i rozmaite odgłosy.
W kilku utworach utrzymanych w hip-hopowej aurze pojawia się też łagodnie rapowana narracja. Choć Hodge’a należy traktować jako wirtuoza gitary basowej, to trudno ze splotu rozmaitych elementów muzycznych wyłowić jego konkretne solówki; on jakby cały czas komentował rozgrywające się akcje, a nie zajmował się pielęgnowaniem rytmu.
Każdy z utworów na "Live Today" ma odmienną fakturę i strukturę. Szukając źródeł pomysłowości Hodge`a, należy nadmienić, że muzykował on z takimi nowatorami, jak Terrence Blanchard, Lionel Loueke czy Robert Glasper (gdzie miał swój udział w projekcie, który zdobył Grammy). W śpiewanym przez Alana Hamptona akustycznym utworze można ocenić jakość nagrania, ale reszty nie.
Cezary Gumiński
BLUE NOTE / UNIVERSAL