Mimo wielowiekowych tradycji w sensie stylistyki i brzmienia rzadko do nas dociera muzyka z obszaru pogranicza Iranu i Turcji.
Absolwent teherańskiego konserwatorium, Kalhor, jest wirtuozem wiekowego instrumentu zwanego kamancheh, który należy zaliczyć do rodziny skrzypiec. Wtóruje mu Erzincan z Turcji, mistrz również tradycyjnego instrumentu baglama, reprezentującego rodzinę lutni; do gry nie używa plektronu, a posługuje się wyłącznie palcami.
Muzycy spotkali się wcześniej w 2004 r., a owocem ich współpracy był album "The Wind". To koncertowe nagranie zostało tajemniczo nazwane "Jak niewyobrażalnym jest podążanie za kimś niewolniczo". W samej rzeczy, esencją muzyki improwizowanej, z jaką mamy tu do czynienia, jest równouprawnienie artystów. Kanwą do owianych mistyczną aurą dialogów są tematy tradycyjne, a oddzielenie wykonywanych w transie improwizacji od skomponowanych motywów jest trudne, tak zintegrowane są oba wątki.
Tradycje perska i turecka przeplatają się harmonijnie, bo w końcu to kraje graniczące, a muzyka nie zna granic. Duet stara się być jednocześnie orędownikiem tradycji, jak i wzbogacać ją odważnym eksperymentowaniem. Coś dla fanów wytrawnych klimatów z tamtych okolic.
Grzegorz Dusza
ECM / Universal