Dubstep to gatunek wywodzący się w linii prostej z muzyki jaką jest drum'n'bass. Młode dziecko popularnej głównie w Anglii muzyki stopniowo wkrada się nie tylko do mainstreamu, lecz także, a może przede wszystkim, do bardziej gitarowej muzyki. Stosunkowo nowy gatunek klubowych dźwięków kompletnie zdominował Wyspy Brytyjskie, które niczym hajer przodowy (patrz ciężko pracujący górnik) wydobywają na świat coraz to ciekawszych artystów. Reszta kontynentu nie pozostaje bierna na trend oraz świeżą, nowoczesną i bardzo zróżnicowaną muzykę, co rusz promując własnych przedstawicieli gatunku - żeby tylko wspomnieć o wesołym chłopaku jakim jest Tom Encore z Warszawy.
Co raczej nikogo nie zdziwi, dubstep ma już swoje podgatunki, a raczej mikro-gatunki, bo mówiąc o dubstepie nie można jasno wyklarować wielu nurtów - można by rzec, że jest ich tyle, ilu producentów/dj (techstep, brostep, housestep, gorestep, djentstep - nowość!).
Sonny Moore a.k.a Skrillex, były wokalista post-hardcore'owej formacji From First To Last to niemałe objawienie na umownej dubstepowej scenie. Skrillex jest unikalny w każdym calu - począwszy od barwy własnego wokalu, która plasuje się raczej w górnych i co najważniejsze - radio friendly rejestrach, przez pomysł na muzykę - która spaja w sobie melodykę house, konkretne dubstepowe uderzenie (wooble górą!) czy nieskomplikowaną ale jakże dobrze sprawdzającą się rytmikę.
''Scary monsters and nice sprites'' to druga epka Skrillexa, wydana własnym sumptem, ale znana już na całym świecie m.in dzięki wspólnej kolaboracji z doskonałym dj 12 Planet - czego efektem jest m.in intensywny banger ''Father Said'' nie będący jednak częścią tego wydawnictwa.
Wracając do samego Skrillexa - chłopak doskonale czuje się zarówno w tłustym ciężkim łojeniu spod znaku Borgore, ale niskie przerywane wooble tak znamienne dla Izraelskiego internacjonała są tylko dodatkiem do super melodyjnego dubstepu, wychodzącego spod palców Sonny'ego.
23-letni Moore to niezwykle utalentowany człowiek, który niefortunnie zahaczył o pop, szczęśliwie doprowadzał fanów do spazmów radości w From First To Last, a teraz, lubując się w elektronice, doprowadza do szału kolegów po fachu, którzy dłużej stoją za deckami - a przynajmniej zaczynali kiedy dubstepu jako tako jeszcze nie było.
Na ostateczny kształt ''Scary monsters and nice sprites'' miała też wpływ współpraca z kolektywami Noisia oraz Foreign Beggars z czego Ci ostatni to prawdziwe objawienie na scenie rap/drum'n'bass/dubstep oczywiście prosto z Anglii, mocno zaznaczając swoj brytolski flow w miażdżącym ''Scatta''. Na koniec dwa remiksy utworu tytułowego z czego jedynym godnym uwagi jest ten w wykonaniu Zedda (drugi to ponownie Noisia) z racji na minimalistyczny charakter na początku, ładnie wplecione sample i breaki w środkowej części.
Mocna rzecz nie tylko dla fanów dubstepu. Uważajcie na Skrillexa, bo jak trafi w końcu do Polski - docelowo do Poznania lub na Audrioriver Festival - parkiet (a w przypadki Audrioriver plaża, beton - cokolwiek) będzie mokry od potu na samą myśl o tym wydarzeniu.
Grzegorz Pindor