Chyba nikt się nie spodziewał, że australijska formacja The Avalanches powróci do aktywnej działalności. Po szesnastu latach, które minęły od czasu wydania debiutanckiego dzieła "Since I Left You", doczekaliśmy się jego następcy.
Tamta płyta jest uznawana za jedno z największych osiągnięć w dziedzinie samplingu. Pomysł na muzykę mieli genialnie prosty: wyciągnąć z szafy ulubione stare analogii, powycinać z nich króciutkie fragmenty, następnie posklejać, nie przejmując się zbytnio różnorodnością stylów, a całość okrasić soulującymi wokalami, filmowymi dialogami, odgłosami ulicy i trzaskami zdartej płyty. Ta idea pozostaje aktualna na "Wildflower".
Promującym wydawnictwo utworem został rewelacyjny "Frank Sinatra", w którym gościnnie udzielają się Danny Brown i hiphopowy MF Doom. Powstał do niego świetny teledysk przedstawiający przygody mieszkańców okolic Nowego Orleanu, którzy podczas jarmarku przypadkowo zażywają środki halucynogenne i tracą kontrolę nad rzeczywistością. Oderwana od realiów jest także muzyka zespołu.
Taneczny puls nagrań i całkiem chwytliwa melodyka zostały zatopione w psychodelicznym świecie pełnym przetworzonych na różne sposoby dźwięków. Muzyka na "Wildflower" jest jak z wesołego miasteczka - dziwna, zwariowana, nieco karykaturalna, ale z pewnością fascynująca.
Grzegorz Dusza
MODULAR/XL/SONIC