Najsłynniejszy z zespołów smyczkowych, Kronos Quartet, nie nagrywa muzyki, której styl można jasno określić. Ich interpretacje płyną szeroką rzeką muzyki współczesnej i albo piszą dla nich kompozytorzy z kręgu muzyki poważnej, albo sami sięgają po utwory jazzowe, popowe, rockowe, world music, a teraz folkowe.
Kronos Quartet rzadko jednak zapraszają do współpracy wokalistów, a na płycie "Folk Songs" jest ich aż czworo: Sam Amidon, Olivia Chaney, Natalie Merchant i Rhiannon Giddens. Choć to śpiewacy folkowi, amerykański dziennik "The Boston Globe" nazwał "Folk Songs" jednym z najlepszych albumów klasycznych wydanych w tym roku.
Zespół brzmi tak, jakby od zawsze akompaniował wokalistom w klubach i małych salach koncertowych, a śpiewacy brzmią tak, jakby zawsze z Kronosami wykonywali tradycyjny repertuar. Charyzmatyczny Sam Avidon śpiewa przejmujące songi "Oh Where" i "I See the Sign" brzdąkając na gitarze.
Ujmująca barwą i czystością głosu Rhiannon Giddens wykonuje "Factory Girl", a sama skomponowała wzruszającą "Kołysankę". Olivia Chaney śpiewa "Ramblin’ Boy" po angielsku, a "Montagne" po francusku, akompaniując sobie na harmonii. Wreszcie Natalie Merchant uczyniła z "Butcher’s Boy" pomnik amerykańskiego folku. Wszystko to mogło się udać tylko z mistrzami eklektyki - Kronos Quartet.
Marek Dusza
NONESUCH/WARNER