Richard Russel to nie tylko szef wiodącej niezależnej brytyjskiej wytwórni XL Recordings, ale także muzyk i producent. Płyta firmowana jego nazwiskiem jest owocem współpracy muzyków różnego pokolenia.
On był jedynie katalizatorem spotkań w londyńskim studiu wytwórni, w którym pojawiły się postacie tej miary, co Sampha, Obongjayar, Kamasi Washington, Damon Albarn, Giggs, Ibeyi, Rachel Zeffira, Infi nite, Green Gartside, Peter Gabriel i Owen Pallett.
– To był naturalny proces. Pojawiali się ludzie, a ja mówiłem im po prostu pograjmy – wspomina Richard Russell. Efekt tych spotkań przeszedł najśmielsze oczekiwania. Płyta wcale nie sprawia wrażenia zapisu jam session. Wszystkie elementy są tu dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Znać tu producencką rękę nie tyle wytrawnego rzemieślnika, co wizjonera.
Richard Russell zręcznie manewruje pomiędzy tym, co klasyczne, a tym, co nowoczesne. Jeśli sięga po soulowe sample z lat 70., to dodaje do nich hiphopowy puls i futurystyczną elektronikę. Nasuwają się tu pewne skojarzenia z projektem Gorillaz.
O ile jednak produkcje Damona Albarna mają taneczno-funkowy charakter, tak tu klimat jest zdecydowanie bardziej wyciszony, a piosenki naznaczone zostały ciepłą melancholią. Jak mówi sam autor - Tęsknota i samotność są głównym tematem płyty "Everything Is Recorded".
Grzegorz Dusza
XL/SONIC