Nowe odkrycie wytwórni 4AD, grupa Dry Cleaning, nagrała płytę, która poruszyła sceną indie. Londyński kwartet w swoich poszukiwaniach porusza się po tej samej ścieżce, co Black Country, New Road, Squid, Idles oraz Black Midi.
Choć każda z wymienionych formacji ma swój indywidualny styl, to możemy mówić już o nowej brytyjskiej postpunkowej fali. Pierwsze miejsce "New Long Leg" na liście albumów alternatywnych nie powinno dziwić, ale już dotarcie do czwartego miejsca ogólnej brytyjskiej listy przebojów to spory wyczyn.
W wielu podsumowaniach płyta "Dry Cleaning" znalazła się w ścisłej czołówce bądź uzyskała tytuł debiutu roku. W muzyce londyńczyków jest ta sama magia, jaką miały przeszło cztery dekady temu zespoły Wire, Magazine i Joy Division.
Niespokojne, przybrudzone dźwięki gitar ściśle łączą się z mówionym wokalem Florence Shaw. Jej melorecytacje przywołują z kolei arcyważne dla rocka dokonania Patti Smith i Lourie Anderson.
Z naszego podwórka najbliżej grupie do Świetlików. W piosenkach grupy jest ogromna energia, świeżość i spory zastrzyk melodyjności, bo to wokal Florence – choć mówiony – nadaje nagraniom lekkości. Nawet jeśli nie do końca wiemy, czego dotyczą jej surrealistyczne wiersze, warto poddać się nastrojowi tej muzyki.
Grzegorz Dusza
4AD/Sonic