Siedemdziesięcioletni Horace Andy jest jednym z najważniejszych wokalistów reggae, wywodzących się z Jamajki. Jego dorobek jest ogromny, choć światową popularność przyniosła mu dopiero współpraca z triphopową formacją Masive Attack.
W 1991 pojawił się na ich debiutanckiej płycie "Blue Lines", a popularność utworu "One Love" sprawiła, że Horace Andy zyskał rzesze młodych fanów. Dodajmy, że jest jedynym wokalistą, który zaśpiewał na każdym z albumów zespołu.
O współpracy z nim od lat marzył mistrz konsolety, brytyjski producent Adrian Sherwood. Jego talent do tworzenia muzycznej przestrzeni, charakterystycznej fuzji dubu, rocka, reggae i dance’u, pozwolił mu na pracę z tak wybitnymi wykonawcami, jak Depeche Mode, Primal Scream, Einsturzende Neubaten, Simply Red i Ministry.
Na "Midnight Rocker" wyczuwa się chemię pomiędzy dwoma wielkimi osobowościami. Oprócz na nowo opracowanych klasycznych utworów Horace’a Andy’ego ("Mr Bassie", "Materialist", "This Must Be Hell") na albumie znalazł się także zupełnie nowy materiał.
Para wzięła także na warsztat przebój Massive Attack "Safe From Harm"; co ciekawe, w oryginale śpiewany przez Sharę Nelson. Spotkanie na szczycie zaowocowało wybitnym albumem, ze staranną, wręcz perfekcyjną produkcją i wzorcowymi wokalami Andy’ego.
Grzegorz Dusza
Warp/Sonic