Często wydaje się, że jazzowa tradycja jest już rozdziałem zamkniętym, a kunsztowi wykonawczemu wielkich gwiazd z dawnych lat nikt nie jest w stanie dorównać. Trzeba nieco zweryfikować taki pogląd, słuchając najnowszego kompaktu firmowanego przez Snorre Kirka.
Ten młody norweski perkusista posiada wyjątkową zdolność komponowania i aranżowania rozswingowanego jazzu. Na jego najnowszej płycie autorskiej - "Beat" - znajdziemy, oprócz interpretacji mało znanej kompozycji "Zanzibar" Juana Tizola (kontrabasisty w orkiestrze Duke`a Ellingtona), utwory utrzymane w stylistyce od zabarwionego latynosko czy tradycyjnego swingu po łagodny hard-bop.
W swej doborowej formacji (kornet, saksofon tenorowy, saksofon altowy lub klarnet, fortepian, kontrabas i perkusja) Snorre Kirk zgromadził muzyków skandynawskich, którzy, jak on, doskonale czują się w takim ciepłym i pełnym rozkołysania graniu. Momentami potężne brzmienie instrumentów dętych w świeżych, acz niezwykle stylowych orkiestracjach, wydaje się być rodem wprost z Ellingtonowskiej orkiestry; czy to będzie tęskne zawodzenie kornetu z tłumikiem, perliste wejście fortepianu, stylowa partia klarnetu, czy soczysty pasaż saksofonu. Tę unikalną atmosferę muzykowania udało się też wiernie utrwalić.
Stunt/Multikulti
Cezary Gumiński