Zadziwiające w muzyce Theo Crokera jest brzmienie jego trąbki, które mocno odbiega od tradycyjnego. Choć w zwiastunie jego nowego albumu "Star People Nation" widać, że na żywo nie używa elektronicznych przystawek, to w studiu swobodnie z nich korzysta.
Croker zwierza się, że w trąbce najbardziej intryguje go fizyczny aspekt kształtowania brzmienia. Metal instrumentu jest wprawiany w drgania przez oddech muzyka i jego usta. Tak było, kiedy po trąbkę sięgnęli pierwsi jazzmani w Nowym Orleanie i tak jest teraz, a jednak wiele się w brzmieniu zmieniło. Theo Crocker kształtuje brzmienie tak silnie, jak niegdyś Louis Armstrong, tyle że tu słychać puls nowoczesnego miasta, rapujących poetów i wszechogarniającą nasze życie technologię: od smartfonów po samochody elektryczne.
Dziadkiem Theo był wybitny trębacz Doc Cheatham, więc łączność z tradycją jest dla młodego, ale już doświadczonego muzyka oczywista. W jednym z utworów "The Messenger" składa hołd legendarnemu perkusiście Elvinowi Johnsowi. Soulowa wokalistka Rose Gold śpiewa w temacie "Getaway Gold", a Theo w intrygującym stylu połączył tu funk, jazz, r’n’b i hip hop. Transowe rytmy słychać na całej płycie i trudno powiedzieć, ile w nich jest elektroniki. "Star People Nation" to fascynujący, nowatorski album. Tak brzmi dziś amerykański jazz.
Marek Dusza
Masterworks/Sony Music