Gdybym miał wybrać polskiego pianistę, który nastrojowymi nutami miałby mnie ukołysać do snu, nie zastanawiałbym się - Bogdan Hołownia. Jego delikatne akordy mają tyle tkliwości i miłości do muzyki, że należy mu się palma pierwszeństwa wśród jazzowych romantyków. Nie dziwi też popularność Hołowni w roli akompaniatora wokalistek.