Zapowiedziana na jesień premiera nowej płyty Donalda Fagena zelektryzowała fanów jego twórczości solowej jak i tej firmowanej szyldem zespołu Steely Dan. I z pewnością nikt się nie zawiódł, bo Donald Fagen niezawodnie dostarczył przyjemności, wlał miód w uszy słuchaczy w postaci dziewięciu nowych piosenek.