Kompilacja "Lonely & Blue: The Deepest Soul of Otis Redding" zawiera najbardziej melancholijne nagrania legendarnego wokalisty, który zginął w katastrofie samolotu w 1967 r.
Otis Redding stał się ikoną soulu, chociaż nie był prekursorem tego stylu. Od 15. roku życia zarabiał na scenie, najpierw w zespole akompaniującym Little Richardowi, potem bluesmanowi Johnny`emu Jenkinsowi, który powierzył mu rolę wokalisty. Pierwszy singiel wytwórnia Stax wydała w 1962 r., a debiutancki album "Pain in My Heart" dwa lata później.
Za jego życia ukazały się tylko cztery studyjne albumy. Po śmierci wydawano wszystko, co zarejestrował w studio lub na scenie. Jego charyzmatyczny śpiew i mocny głos z lekką chrypką stały się natchnieniem dla niemal wszystkich wokalistów soulowych, bluesowych i rockowych. Nie krył swoich fascynacji Samem Cookiem i Little Richardem.
Najlepsze jego piosenki, to te, w których opowiadał o cierpieniu. Jak mało kto, potrafił wyrazić uczucia, śpiewając niezwykle emocjonalnie. Mniej cenne są jego interpretacje miłosnych tekstów. Na albumie "Lonely & Blue" zgromadzono utwory najbardziej charakterystyczne dla jego stylu. Zwraca uwagę okładka zaprojektowana w formie winylu z wytartymi miejscami na brzegu płyty. Klasyk, po który warto sięgać, zamiast po nowe nagrania r`n`b.
Grzegorz Dusza
VOLT / UNIVERSAL