"Ray Charles jest jedynym prawdziwym geniuszem show biznesie" - mawiał Frank Sinatra. Tak jak Sinatra uważany jest za niedoścignionego mistrza słowa, tak Ray Charles - za mistrza brzmienia. Wzbogacił śpiew o okrzyki, zawołania, krzyki, wrzaski, piski. Słabo jednak znamy jego wcześniejsze nagrania, kiedy krystalizował się jego styl.
Z tego powodu warto sięgnąć po specjalną edycję albumu "Dedicated to You" z 1960 r., wzbogaconą o składankę "The Genius Sings the Blues". Co ciekawe, pierwsza ukazała się w ABC Records należącej do Capitolu, dokąd Ray Charles przeniósł się z wytwórni Atlantic. W latach 50. zrewolucjonizował muzykę popularną, wnosząc w muzykę gospel energię, która promieniowała na wszystkie style. Te nagrania obejmują drugą część albumu i takie hity jak "Early in the Morning", "Ray’s Blues" i "I Wonder Who".
"Dedicated to You" to album koncepcyjny poświęcony imionom kobiet. Wytwórnia ABC próbowała uspokoić nieco ekspresyjny styl wokalisty łagodnymi aranżacjami Marty’ego Paicha, ale bezskutecznie - z korzyścią dla nas. Warto wsłuchać się jak Ray Charles gra na fortepianie i wychwycić saksofonowe solówki Davida "Fatheada" Newmana. Te 26 genialnych piosenek to najlepszy pomnik Ojca Soulu.
Marek Dusza
Jackpot/Multikulti