Grupa Suede, na czele której stali wokalista Brett Anderson i gitarzysta Bernard Butler, była jedną z najważniejszych formacji ery britpopu. Po dziesięciu latach od wydania ostatniej płyty i dwadzieścia od debiutu Brytyjczycy powracają z bardzo udanym albumem "Bloodsports".
Choć w odrodzonym zespole zabrakło kompozytora ich największych przebojów, gitarzysty Bernarda Butlera, to ich muzyka nic nie straciła na atrakcyjności. Suede wrócili do tego, co było w ich piosenkach najlepsze w latach 90. Do zagranych na luzie melancholijnych melodii, do hałaśliwego gitarowego brzmienia i egzaltowanego wokalu Bretta Andersona nasuwającego skojarzenia z wczesnym Davidem Bowiem.
Kiedy słucha się tak ewidentnie przebojowych piosenek jak "Barriers", "Snowblind", "It Starts And Ends With You", "For The Strangers" czy "Hit Me" - aż serce rośnie. Powrócili też do producenta ich trzech pierwszych płyt, Eda Bullera, co okazało się kluczem do sukcesu.
Grzegorz Dusza
WARNER