Mavis Staples jest legendą amerykańskiego soulu, cenioną szczególnie za żarliwość wykonania i zaangażowanie społeczne. Jako wokalistka legendarnej gospelowej grupy The Staples Singers stała w latach 60. na froncie ruchu walki o prawa czarnoskórej społeczności, często wspierając Martina Luthera Kinga na wiecach.
Come back artystki nastąpił wraz z perfekcyjnie wyprodukowanym przez Rya Coodera albumem "We`ll Never Turn Back" (2007), doskonale eksponującym jej bluesowo-soulowe korzenie. Od tego czasu nieprzerwanie trwa jeden z najlepszych okresów w przeszło pięćdziesięcioletniej karierze Amerykanki. Docenił ją prezydent Barack Obama przyznając jej tytuł Kennedy Center Honors.
Jej nowa płyta powstała we współpracy z Jeffem Tweedym, liderem Wilco. Wspólnie spędzony czas, wypełniony dyskusjami, utwierdził ich w przekonaniu, że dzisiejsza sytuacja bardzo przypomina tę z lat 60. W odróżnieniu jednak od pisanych wówczas songów, te obecnie śpiewane przez Mavis Staples są bardziej wyważone, pozbawione wściekłości, co nie znaczy, że są mniej zaangażowane. Napisał je biały człowiek, który doskonale połączył tu swoje rockowe korzenie z tradycją czarnej amerykańskiej muzyki.
Kluczowym nagraniem na płycie "If All I Was Was Black" jest "No Time For Crying". Funkowa eksplozja gitar połączona z ekspresyjnym wokalem Mavis Staples robi naprawdę piorunujące wrażenie.
Grzegorz Dusza
ANTI/SONIC