Trzy lata po śmierci Leonarda Cohena i ukazaniu się pożegnalnego albumu "You Want It Darker" do fanów tego niezwykłego artysty trafił właśnie krążek z premierowym materiałem.
Ze szkiców i recytacji, które pozostały po sesji do ostatniej płyty, jego syn Adam Cohen przygotował materiał zawarty na "Thanks for the Dance". Jak sam zaznacza, chciał, by ojciec po raz ostatni przemówił do swoich słuchaczy i przyjaciół.
W realizację włączyło się całe grono muzyków: hiszpański lutnista Javier Mas, Damien Rice, Leslie Feist, Jennifer Warnes, Beck, Richard Parry z Arcade Fire, Aaron Dessner z The National, pianista Dustin O'Halloran, chóry Cantus Domus i Shaar Hashomayim oraz Daniel Lanois.
Pożegnanie okazało się godne wielkiej spuścizny mistrza poetyckiej ballady. Podobnie jak na ostatnich płytach Leonarda Cohena, piosenki są wywarzone, ujmują ciepłem i nostalgią. Akompaniament pełni tu rolę ambientowego tła.
Sam mistrz głównie recytuje tekst, ale te jego recytacje są bardzo śpiewne, sugerują melodykę utworu. W jego zachrypniętym barytonie słychać lata życiowych doświadczeń, zmęczenie, ale i wewnętrzny spokój. Słuchając, ma się wrażenie, jakby Leonard Cohen przemawiał do nas prosto z nieba, gdzie z pewnością trafił. Jego muzyka pozostanie w naszych sercach na zawsze.
Grzegorz Dusza
Sony