Leonard Cohen, choć ma już 76 lat, to koncertuje intensywnie - jak nigdy dotąd. Wynika to nie tyle z chęci kontaktu z publicznością, od której przez długie lata stronił, co z powodu menadżerki, która wyprowadziła z jego konta większość majątku. Ale to zawodowiec, więc jego doskonale przygotowane pod względem dramaturgicznym występy zawsze pozostawiały niezatarte wrażenie.
Rynek zasypywany jest ostatnio jego wydawnictwami realizowanymi na żywo. Po zapisie niedawnego koncertu w Londynie i występu na legendarnym festiwalu Isle Of Wright sprzed 40 lat, ukazał się album będący czymś w rodzaju koncertowego "Greatest Hits". Na "Songs From The Road" odnajdziemy bowiem jego najpopularniejsze piosenki, zarejestrowane w różnych zakątkach świata podczas tournee odbywającego się w latach 2008-2009. "Suzanne", "Chelsea Hotel", "Famous Blue Raincoat" czy "Hallelujah" to prawdziwe evergreeny poetyckiej piosenki.
Grzegorz Dusza
Sony