Kolektyw Sault rezyduje w Londynie, ale jego członkowie nie chcą ujawniać swoich personaliów i ukrywają się pod pseudonimami. Choć padają różne domysły, to wiadomo jedynie, że za produkcję odpowiada Inflo, który realizował słynny "Black Man in a White World" Michaela Kiwanuki i albumy raperki Little Simz.
Tempo, w jakim londyńska grupa publikuje swoje nagrania, jest imponujące. W pierwszym roku działalności wydali albumy "5" i "7", w kolejnym – następne dwa: "Untitled (Black Is) i "Untitled (Rise)", a w 2021 roku pojawił się piąty krążek w kolekcji Sault – "Nine". Każda z tych płyt jest równie interesująca i nie ma na nich nawet drobnego potknięcia.
Sault ze swobodą korzysta z tanecznych klubowych rytmów, nawiązuje do ery disco i produkcji Nile’a Rodgersa, bliski jest im także hip hop. Mogą się podobać soulowe żeńskie wokale (w utworze "You From London" gościnnie pojawia się Little Simz). Z jednej strony to muzyka gładko wpadająco w ucho, płynąca sobie to wartkim, to znów leniwym strumieniem, z drugiej zaś – wysublimowana, zrealizowana pomysłowo i ze smakiem.
W streamingu płyta była dostępna przez 99 dni, pozostaje zatem jedynie zdobycie fizycznego nośnika.
Grzegorz Dusza
Forever Living Originals