Fortuna kołem się toczy - takie motto przyświecało niemieckiemu kompozytorowi Carlowi Orffowi przy komponowaniu słynnej kantaty scenicznej. Skorzystał z manuskryptu 254 pieśni "Carmina Burana".
Łaciński tytuł znaczy tyle co "Pieśni z Beuern", a zawiera moralitety, piosenki biesiadne i pieśni do tańca prezentowane przez wędrownych artystów. Wykonanie sceniczne zawsze robi wielkie wrażenie na widzach, a nagrania są cenione przez audiofilów ze względu na spektakularne efekty orkiestrowe, wokalne i chóralne.
Po spektakularnym otwarciu "O Fortuna" następują trzy spokojniejsze tematy. Od "Ecce gratum", tu w efektownej interpretacji MDR Rundfunkchor. To wstęp do kilku części pod wspólnym tytułem "Uf dem Anger". W dynamicznym "Tanz" dyrygent Kristjan Järvi oddaje liczne niuanse bogatej orkiestracji z dominującymi instrumentami dętymi. Żeńskie głosy chóru delikatnie pieszczą uszy w miłosnej pieśni "Floret silva nobilis" kontrastując z męskimi "odpowiedziami". Puzony i chór ekspresyjnie kończą tę część.
Baryton Daniel Schmutzhard i tenor Marco Panuccio popisują się "In taberna". Do testów sprzętu polecam "Olim lacus colueram" oraz następny "Ego sum abbas" - ile tu się dzieje! Sopran Kiery Duffy pięknie brzmi w "Stetit puella". W interpretacji Järviego brakuje mi odrobiny szaleństwa, ale i tak nie możemy narzekać na brak mocnych wrażeń.
Marek Dusza
SONY CLASSICAL