Wytwórnia Alia Vox wydała w serii Heritage podwójny album zawierający cztery suity orkiestrowe Jana Sebastiana Bacha nagrane w 1990 r. Jedyne, jakie się zachowały, bo choć istnieje jeszcze piąta, to przypuszcza się, że jej autorem jest najstarszy syn mistrza fugi.
Prawdopodobnie J.S. Bach napisał więcej suit. Powstawały w różnych latach jego twórczości, dopisywał części, wymieniał je między sobą.
Beethoven wyraził się o twórczości: "Nie potokiem, lecz morzem zwać się powinien!" Bo Bach, to po niemiecku potok. Dopiero sto lat po jego śmierci na nowo doceniono twórczość. I fascynacja kunsztem J.S. Bacha trwa do dziś.
Orkiestra kameralna Le Concert des Nations pod kierunkiem Jordiego Savalla nagrała suity w Grande Salle de l'Arsenal we francuskim Metzu. Niewiele sal nadaje się do rejestracji koncertów wykonywanych na instrumentach z epoki. Ta realizacja imponuje klarownością brzmienia.
Nie spodziewałem się, że właśnie po ten album będę sięgał najczęściej, mając przecież w pobliżu całkiem spory arsenał płyt jazzowych. Bo Bach jest dobry na każdą okazję. Druga część otwierającej album III Uwertury to słynne "Air", jeden z najpopularniejszych dziś tematów baroku.
Marek Dusza
ALIA VOX/CMD