Kiedyś, podobno, była to para bardzo bliskich sobie ludzi. Nadal są znakomicie rozumiejącymi się artystami. Oboje pochodzą z Ameryki Południowej. Ona - z Argentyny, on - z Brazylii. Oboje są Europejczykami. I oboje są wielkimi artystami. Należą do najwybitniejszych pianistów naszych czasów. Martha Argerich od wielu lat nie występuje z recitalami.
Preferuje duety oraz większe formacje kameralne. A wśród jej partnerów bywają najwybitniejsi na świecie instrumentaliści. Bo któż odmówi Boskiej Marcie… Gdy słuchamy Wariacji na temat Haydna Brahmsa w wersji na dwa fortepiany, Tańców symfonicznych Rachmaninowa w wersji na dwa fortepiany, La Valse Ravela - na dwa fortepiany oraz Rondo A-dur Schuberta na cztery ręce. W tej muzyce jest wszystko, co postanowili zawrzeć jej twórcy. Czasami może oboje wykonawcy nie brzmią zbyt precyzyjnie. Bądź co bądź, to nagranie live. Ale ile w tym humoru, ile intelektualnej zabawy. Króciutki temat w Wariacjach, który nota bene wcale nie pochodzi od Haydna, przekształcany jest cudownie. Ravelowski Walc wiruje, a Schubert brzmi pięknie. To płyta do delektowania się przez długie, zimowe wieczory. Zresztą jak zawsze, gdy przy fortepianie siada Argerich i Freire.
Barbara Tenderenda
DEUTSCHE GRAMMOPHON 2009