Kogo możemy nazwać specjalistą od Paganiniego? Oczywiście Mariusza Patyrę! On to bowiem jako jedyny - do tej pory - Polak wygrał Międzynarodowy Konkurs im. Niccolo Paganiniego i w nagrodę zagrał na Stradivariusie należącym niegdyś do najwybitniejszego w historii skrzypka.
Mariusz Patyra to kwintesencja muzyki. Niezwykłe brzmienie, nienaganna artykulacja, idealne wyczucie formy, wspaniała technika. Muzyk, który nadal jest niedoceniony. Być może z powodu swojego charakteru: Patyra nie potrafi zabiegać o występy. Nie chce i nie umie dbać o swój medialny wizerunek. To także przykład na to, że nie mamy w kraju impresariów muzycznych z prawdziwego zdarzenia, którzy potrafią zainwestować i zaryzykować. Trudno bowiem nazwać impresariem czy menadżerem tych, którzy raz do roku sprowadzą znanego z telewizji i radia artystę i pokażą go na wrocławskim czy krakowskim rynku kilkudziesięciotysięcznej widowni - co najwyżej sprytnym biznesmenem.
Patyra prezentuje nam świetnie wykonany Koncert Paganiniego, a następnie utwory, które większość skrzypków uwielbia grać, zaś wszelaka publiczność uwielbia słuchać, bo po pierwsze - je zna, a po drugie - jest w tych utworach miejsce na popisy wirtuozowskie - Thais Meditation Masseneta oraz Introdukcja i rondo Saint-Saensa.
Barbara Tenderenda
DUX 2008