Napisano, że Mitsuko Uchida urodziła się po to, żeby grać Mozarta. Jeśli to prawda, to - niestety - zmarnowała ostatnie dwadzieścia lat. Tyle bowiem upłynęło od jej ostatniego nagrania mozartowskiego do nagrania płyty z dwoma Koncertami fortepianowymi, która ukazała się właśnie na rynku fonograficznym.
W międzyczasie było sporo Schuberta i Beethovena, od których też jest niezłą specjalistką. Świetna jest także jako interpretatorka utworów Schoenberga, Weberna, Berga i Bouleza. Jednak rzeczywiście to właśnie Mozart w wykonaniu Uchidy brzmi najwspanialej. Bo też pianistka potrafi poszukiwać i znajdować w muzyce Mozarta to, co najistotniejsze - jej prawdę i piękno, doskonałość i elegancję.
Mitsuko Uchida urodziła się w Tokio w 1948 roku. Naukę - jak na współczesne standardy japońskie - rozpoczęła dość późno, bo jako siedmiolatka. Zadebiutowała jako dwunastolatka, a rok później przeniosła się z rodzicami do Austrii. Była uczennicą Ryszarda Hausera, Wilhelma Kempffa i Stefana Askenazego, a także laureatką sześciu konkursów (I nagroda w Wiedniu 1969, II - w Warszawie 1970, II - w Leeds 1975… ). Zarówno Koncert A-dur, jak i c-moll, z Orkiestrą Cleveland prowadzoną przez pianistkę od fortepianu, brzmią niezwykle stylowo.
Barbara Tenderenda
DECCA 2009