Mówimy - opera, myślimy – Giacomo Puccini. Czy można sobie bowiem wyobrazić ten gatunek scenicznomuzyczny bez "Madame Butterfly" czy "Cyganerii"? A jednak nic oprócz tradycji rodzinnej nie wskazywało, że Giacomo Puccini zostanie królem kompozytorów operowych.
Mimo niechęci do nauki uległ woli rodziców i wstąpił do szkoły muzycznej. Po ukończeniu konserwatorium w Mediolanie i kilku nieudanych próbach kompozytorskich swój pierwszy sukces odnotował po premierze "Manon Lescaut", a prawdziwy triumf, a z nim sławę, pieniądze zdobył dzięki "Cyganerii".
Właściwie wszystkie – poza nielicznymi wyjątkami – utwory tego kompozytora nie schodzą z list repertuarowych największych teatrów operowych świata. W „Wielkiej kolekcji” mamy więc oprócz wymienionych już "Manon Lescaut", "Cyganerii", "Madame Butterfly" jeszcze "Toskę", "Dziewczę z Zachodu", "Turandot", "Tryptyk" obejmujący trzy jednoaktówki, "Płaszcz", "Siostrę Angelicę" i "Gianniego Schicchi". A więc oprócz "Jaskółki", wszystko co wartościowe pozostawił Puccini. A polecam te płyty przede wszystkim ze względu na wykonawców – Renatę Tebaldi, Mario del Monaco, Carlo Bergonzi oraz dyrygentów ze słynnym Tullio Serafinem na czele. Nagrania z lat 1954 – 1962.
Barbara Tenderenda
DECCA 2008 / UNIVERSAL MUSIC