Słuchałem pieśni Schuberta na festiwalu Schubertiade w Schwarzenbergu i było to mocne, pamiętne przeżycie. Z przyjemnością posłuchałbym też pieśni Johannesa Brahmsa na festiwalu Verbier nad Jeziorem Genewskim. I tam i tu są wspaniałe sale koncertowe i klarowne, górskie powietrze, w którym głosy rozchodzą się jakby lepiej.
Wytwórnia Deutsche Grammophon wyszła naprzeciw moim marzeniom wydając zapis koncertu gwiazd w Verbier z 2003 r. Wokół dwóch fortepianów stanęła lub zasiadła czwórka znakomitych śpiewaków: Andrea Rost - sopran, Magdalena Kožená - mezzo-sopran, Matthew Polenzani - tenor i Thomas Quasthoff - baryton oraz dwóch pianistów: James Levine i Yefim Bronfman.
Brahms napisał dwieście pieśni, głównie o melancholijnym zabarwieniu, a wiele było inspirowanych folklorem. Większość jest śpiewana przez czwórkę artystów, ale są też solowe wykonania z akompaniamentem jednego fortepianu. W obszernym zestawie osiemnastu pieśni Liebeslieder-Walzer op. 52 odkryłem motyw polskiej muzyki ludowej, ale może Brahms znalazł podobny, niemiecki odpowiednik.
Album zamyka zestaw piętnastu Neue Libeslieder-Walzer op. 65 wykonywany w przeważającej części w kwartecie i z akompaniamentem dwóch fortepianów. Najbardziej przypadły mi do gustu interpretacje czeskiej śpiewaczki Magdaleny Koženy. Osiemdziesiąt minut wspaniałej, klasycznej wokalistyki.
Marek Dusza
DG/UNIVERSAL