Array
(
    [0] => stdClass Object
        (
            [id] => 26472
            [title] => Distance Over Time
            [alias] => dream-theater-distance-over-time
            [categories_id] => 1378
            [categories_type_id] => 457
            [introtext] => Po klapie związanej z wydaniem poprzedniego albumu "The Astonishing" Dream Theater wraca na właściwe tory. Ambicje stworzenia monumentalnego, niemal operowego dzieła sprowadziły grupę na manowce, toteż powrót do piosenkowej formuły wydawał się jedynym rozsądnym wyjściem.
            [date_publish] => 2019-05-07 12:04:48
            [categoryTitle] => Metal
            [categoryAlias] => metal
            [route] => /muzyka/recenzje/metal/26472-dream-theater-distance-over-time
            [categoryRoute] => /muzyka/recenzje/metal
            [categoryParenRoute] => /20-lat-audio
            [images] => stdClass Object
                (
                    [lidowe] => Array
                        (
                            [0] => stdClass Object
                                (
                                    [content_id] => 26472
                                    [id] => 54949
                                    [width] => 815
                                    [height] => 815
                                    [alias] => lidowe
                                    [src] => /images/9/4/9/54949-dream-theater-distance-over-time-audiocompl.jpg
                                    [title] => Dream Theater - Distance Over Time
                                    [description] => Dream Theater - Distance Over Time
                                    [zrodlo] => 
                                )
                        )
                )
            [image] => /images/9/4/9/54949-dream-theater-distance-over-time-audiocompl.jpg
            [link] => /muzyka/recenzje/metal/26472-dream-theater-distance-over-time
        )
    [1] => stdClass Object
        (
            [id] => 14675
            [title] => Dream Theater
            [alias] => dream-theater-dream-theater
            [categories_id] => 1377
            [categories_type_id] => 457
            [introtext] => Tytuł dwunastego albumu Dream Theater ma symbolizować nowy początek. To pierwsza płyta, w której powstawanie był w pełni zaangażowany perkusista Mike Mangini.  Stąd w tytule nazwa zespołu, którą zwykle umieszcza się na debiutanckim wydawnictwie. 
            [date_publish] => 2013-12-18 00:00:00
            [categoryTitle] => Rock
            [categoryAlias] => rock
            [route] => /muzyka/recenzje/rock/14675-dream-theater-dream-theater
            [categoryRoute] => /muzyka/recenzje/rock
            [categoryParenRoute] => /20-lat-audio
            [images] => stdClass Object
                (
                    [lidowe] => Array
                        (
                            [0] => stdClass Object
                                (
                                    [content_id] => 14675
                                    [id] => 9280
                                    [width] => 240
                                    [height] => 240
                                    [alias] => lidowe
                                    [src] => /images/2/8/0/9280-dreamtheaterdreamtheater_max.jpg
                                    [title] => 
                                    [description] => 
                                    [zrodlo] => 
                                )
                        )
                )
            [image] => /images/2/8/0/9280-dreamtheaterdreamtheater_max.jpg
            [link] => /muzyka/recenzje/rock/14675-dream-theater-dream-theater
        )
    [2] => stdClass Object
        (
            [id] => 14674
            [title] => A Dramatic Turn Of Events
            [alias] => dream-theater-a-dramatic-turn-of-events
            [categories_id] => 1377
            [categories_type_id] => 457
            [introtext] => 
Swój jedenasty album - "A Dramatic Turn Of Events", Dream Theater zrealizowali z owym perkusistą Mike`em Magninim (Extreme, Annihilator), który zastąpił związanego z zespołem od początku działalności Mike’a Portnoya. Nie zmieniła się natomiast muzyka grana przez Amerykanów. 
            [date_publish] => 2011-11-17 00:00:00
            [categoryTitle] => Rock
            [categoryAlias] => rock
            [route] => /muzyka/recenzje/rock/14674-dream-theater-a-dramatic-turn-of-events
            [categoryRoute] => /muzyka/recenzje/rock
            [categoryParenRoute] => /20-lat-audio
            [images] => stdClass Object
                (
                    [lidowe] => Array
                        (
                            [0] => stdClass Object
                                (
                                    [content_id] => 14674
                                    [id] => 9279
                                    [width] => 240
                                    [height] => 240
                                    [alias] => lidowe
                                    [src] => /images/2/7/9/9279-dreamtheateradramaticturnofevents_max.jpg
                                    [title] => 
                                    [description] => 
                                    [zrodlo] => 
                                )
                        )
                )
            [image] => /images/2/7/9/9279-dreamtheateradramaticturnofevents_max.jpg
            [link] => /muzyka/recenzje/rock/14674-dream-theater-a-dramatic-turn-of-events
        )
    [3] => stdClass Object
        (
            [id] => 14673
            [title] => Black Clouds & Silver Linings
            [alias] => dream-theater-black-clouds-andamp-silver-linings
            [categories_id] => 1378
            [categories_type_id] => 457
            [introtext] => Dream Theater prawie po ćwierćwieczu działalności brzmi nudno i płytko. Nie nijako, bo każdy pozna drużynę Jamesa LaBrie, ale może to właśnie, wraz z ekstremalnie kiepską warstwą liryczną "Black Holes & Silver Linings" sprawiło, że mamy do czynienia z jednym z gorszych albumów Amerykanów. 
            [date_publish] => 2009-06-23 00:00:00
            [categoryTitle] => Metal
            [categoryAlias] => metal
            [route] => /muzyka/recenzje/metal/14673-dream-theater-black-clouds-andamp-silver-linings
            [categoryRoute] => /muzyka/recenzje/metal
            [categoryParenRoute] => /20-lat-audio
            [images] => stdClass Object
                (
                    [lidowe] => Array
                        (
                            [0] => stdClass Object
                                (
                                    [content_id] => 14673
                                    [id] => 9278
                                    [width] => 240
                                    [height] => 240
                                    [alias] => lidowe
                                    [src] => /images/2/7/8/9278-dream_theater_black_clouds_abd_silver_linings_d_max.jpg
                                    [title] => 
                                    [description] => 
                                    [zrodlo] => 
                                )
                        )
                )
            [image] => /images/2/7/8/9278-dream_theater_black_clouds_abd_silver_linings_d_max.jpg
            [link] => /muzyka/recenzje/metal/14673-dream-theater-black-clouds-andamp-silver-linings
        )
)
    
        
        
            
                
                
                    
                        
                            
                                DREAM THEATER
                            
                        
                        
                            Distance Over Time                        
                        
                            
                        
                        
                        
                            Po klapie związanej z wydaniem poprzedniego albumu "The Astonishing" Dream Theater wraca na właściwe tory. Ambicje stworzenia monumentalnego, niemal operowego dzieła sprowadziły grupę na manowce, toteż powrót do piosenkowej formuły wydawał się jedynym rozsądnym wyjściem.
                         
                        
                     
                
                    
                        
                            
                                DREAM THEATER
                            
                        
                        
                            Dream Theater                        
                        
                            
                        
                        
                        
                            Tytuł dwunastego albumu Dream Theater ma symbolizować nowy początek. To pierwsza płyta, w której powstawanie był w pełni zaangażowany perkusista Mike Mangini.  Stąd w tytule nazwa zespołu, którą zwykle umieszcza się na debiutanckim wydawnictwie. 
                        
                        
                     
                
                    
                        
                            
                                DREAM THEATER
                            
                        
                        
                            A Dramatic Turn Of Events                        
                        
                            
                        
                        
                        
                            
Swój jedenasty album - "A Dramatic Turn Of Events", Dream Theater zrealizowali z owym perkusistą Mike`em Magninim (Extreme, Annihilator), który zastąpił związanego z zespołem od początku działalności Mike’a Portnoya. Nie zmieniła się natomiast muzyka grana przez Amerykanów. 
                         
                        
                     
                
                    
                        
                            
                                DREAM THEATER
                            
                        
                        
                            Black Clouds & Silver Linings                        
                        
                            
                        
                        
                        
                            Dream Theater prawie po ćwierćwieczu działalności brzmi nudno i płytko. Nie nijako, bo każdy pozna drużynę Jamesa LaBrie, ale może to właśnie, wraz z ekstremalnie kiepską warstwą liryczną "Black Holes & Silver Linings" sprawiło, że mamy do czynienia z jednym z gorszych albumów Amerykanów. 
                        
                        
                     
                                                                
             
            
         
     
 
    
    
        