Co roku powstają dziesiątki albumów z kowerami, ale tylko nieliczni artyści potrafią wnieść coś nowego do dobrze znanych, oryginalnych wersji piosenek. Z pewnością ta sztuka udała się mieszkającej w Wielkiej Brytanii Susheeli Raman, córce indiańskich emigrantów.
Swoim melodyjnym głosem i stonowanymi, na wpółakustycznymi opracowaniami Susheela Raman potrafi zaintrygować słuchacza, skupić na sobie uwagę. Zmiany aranżacji i tempa często są tak znaczące, że doprawdy trudno rozpoznać pierwowzór. A sięgnęła po samą klasykę, utwory z repertuaru Nirvany, Johna Lennona, Boba Dylana, Jimmy`ego Hendrixa, Lou Reeda czy Joy Division. Nasyciła je folkowym klimatem, wprowadziła elementy muzyki indiańskiej i hinduskiej, przez co zabrzmiały dość egzotycznie, hipnotyzująco i tajemniczo.
Grzegorz Dusza
XIII BIS/KARTEL