Kto lubi składanki, niech podniesie rękę w górę! Nikt? A kto ma przynajmniej jedną kompilację na półce? Wszyscy! No właśnie, prędzej czy później, zawsze się jakaś przypląta, a i tak znajdziemy na niej dwa, góra trzy fajne nagrania. A jednak trafiłem na składankę, na której wszystkie nagrania są super.
Nie wierzycie? Jak tylko wpadła w ręce mojej żony, nie chciała jej oddać. Dopiero po kilku miesiącach przestała jej słuchać w kółko i mogłem wreszcie napisać tę recenzję. Na szarej kopercie widnieje tytuł i podpis: "Compiled By Kenneth Bager". Nie mam pojęcia, kto to jest, przeczytałem, że prawie 30 lat jest didżejem w Kopenhadze, założył wytwórnię Music For Dreams, a jej nazwa pochodzi od pierwszej, kultowej kompilacji, jaką zestawił.
Jego najnowsza produkcja "Folk But Not Folk!", to prawdziwy hit! Otwiera go znany z kapitalnej reklamy Sony szwedzki wokalista Jose Gonzalez w piosence "Heartbeats". Drugie i ostatnie znane mi nazwisko to DJ Jazzy Jeff w instrumentalnym utworze, którego tytuł nie ma znaczenia. Przeważają tu zwykłe piosenki, czasem tylko gitara i głos, trochę elektroniki w tle jak u Josha Rouse, o ile dobrze przeczytałem koślawe, ręcznie pisane literki, czy Kings of Convenience.
Nawet nie warto przytaczać nazwisk wykonawców, może nigdy więcej, nigdzie ich nie spotkamy. Wystarczy zaś wsłuchać się w urokliwe melodie, które dowodzą, że muzyka nie umarła, że można wymyślić nowy temat, który nuci się razem z wykonawcą i nie można się od niego uwolnić.
Marek Dusza
MUSIC FOR DREAMS/MULTIKULTI