Kompakt obdarzonej witalnym głosem polskiej wokalistki może napawać optymizmem osoby znużone ciągłym odśpiewywaniem amerykańskich standardów, których po tej stronie Atlantyku i tak lepiej zaśpiewać się nie da.
Ale żeby być w zgodzie z fanami tradycyjnej wokalizy, Agnieszka Hekiert wykonała całkiem przekonywająco "On Green Dolphin Street" (Bronisława Kapera) i "Fragile" (Stinga). Reszta z tuzina piosenek, to twórczość najczęściej własna, do której puryści mogą zgłaszać zastrzeżenia, że teksty bywają naiwne. Co by jednak nie mówić, płyta emanuje pozytywną energią i świeżością, a Hekiert ze swobodą i entuzjazmem śpiewa scatem.
Choć czuć w jej piosenkach słowiańskiego ducha, to wykonania są wolne od nadmiaru melancholii i użalania się, tak charakterystycznych dla wielu naszych wokalistek. Agnieszka Hekiert ma za sobą dobrą szkołę, silny i ciepły głos. W temacie "Gdyby tylko" prowadzi wyrównany duet z Kubą Badachem.
W świetnym zespole akompaniującym (Cezary Konrad - perkusja i Robert Kubiszyn - bas) wyróżnia się imponująco bułgarski pianista Konstantin Kostov, który swymi niezwykle barwnymi i niekonwencjonalnie zbudowanymi frazami sprawia, że jesteśmy pochłonięci nie tylko wątkiem wokalnym.
Cezary Gumiński
UNIVERSAL / UNIVERSAL