Urodzony w Mexico City perkusista Antonio Sanchez zdobył uznanie w Pat Metheny Group i Pat Metheny Trio. Gitarzysta wielokrotnie podkreślał, że to najlepszy perkusista, z jakim dotąd grał.
Zajęty współpracą z innymi sławami, m.in.: Michaelem Breckerem, Chickiem Coreą i Charlie Hadenem, nie miał czasu na działalność w roli lidera. W 2007 r. nagrał wreszcie własny album "Migration", a znaleźli się na nim... jego liderzy i mentorzy. Wkrótce założył kwartet z saksofonistami Davidem Sanchezem i Miguelem Zenonem oraz kontrabasistą Scottem Colleyem i wyruszył w trasę. Miałem okazję oklaskiwać ich występ na North Sea Jazz Festival w Rotterdamie. Zaimponowała mi integracja zespołu, błyskotliwe solówki, w ich muzyce aż wrzało od pomysłów, a jednoczyła muzyków chęć stworzenia czegoś nowego.
Ucieszyłem się, kiedy ukazał się zapis koncertu na końcu tournée. Wystąpili w nowojorskim klubie Jazz Standard z podobnym, nieco dłuższym programem. Kompozycje Antonio i Davida Sanchezów (to nie są bracia) rozwijane są w ekspresyjnych, pomysłowych improwizacjach. To jest prawdziwy jazz bez zbędnych udziwnień. Polecam kwartet Antonio Sancheza organizatorom koncertów w Polsce.
Marek Dusza
CamJazz/Multikulti