Ari Brown uczył się muzyki w Wilson College w rodzinnym Chicago, gdzie spotkał Jacka DeJohnette`a, Henry`ego Threadgilla, Roscoe Mitchella i Josepha Jarmana. Do 1965 r. grał na fortepianie w zespołach soulowych i bluesowych, aż w wieku 21 lat odkrył saksofon. Szybko opanował tajniki gry i dołączył do muzyków skupionych wokół AACM.
W następstwie wypadku samochodowego stracił kilka przednich zębów i musiał na rok ponownie zasiąść do klawiatury. W latach 80. dołączył do czołówki chicagowskich jazzmanów. Teraz, po śmierci Freda Andersona i Vona Freemana, pozostaje jednym z ostatnich wielkich chicagowskich saksofonistów.
"Groove Awakening" prezentuje Ariego Browna w doskonałej formie improwizatora, kompozytora i aranżera. Album otwiera spokojny temat "One For Ken", w którym nawiązuje do tradycji harb bopu. Intrygująca solówka kontrabasu Yosefa Bena Israela wprowadza nas w rozkołysany rytmem melodyjny, tytułowy utwór "Groove Awakening". Słychać tu echa soul jazzu lat 60., ale blisko też do porywających koncertów Art Ensemble of Chicago.
W finale Ari Brown gra równocześnie na saksofonach sopranowym i tenorowym. Oscylacyjny rytm "Enka" doprowadza kwintet do stanu ekstazy. W "Lonnie`s Lament" słychać rytm reggae. Świetnie się tej płyty słucha od początku do końca, a pomaga w tym jakże ujmujące brzmienie saksofonów Browna.
Marek Dusza
DELMARK/MULTIKULTI