Działający w USA, kubański trębacz Arturo Sandoval był znany dotychczas jako godny następca Dizzy’ego Gillespiego czy Maynarda Fergusona w kreowaniu ekstremalnie gorących pasaży, bo potrafił z nieprawdopodobną dynamiką penetrować górne rejestry.
I oto dostajemy do ręki krążek, którego już sam tytuł "A Time For Love" jakby zapowiadał, że czeka nas porcja wyciszającej muzyki w melancholijnym nastroju. Sprawia to nie tylko działająca z wyczuciem klimatu sekcja rytmiczna, ale i bogata oprawa smyczkowa. W charakterze gości wystąpili ponadto Chris Botti (trąbka), Monica Mancini (śpiew) i Kenny Baron (fortepian), którzy przyczynili się do wzbogacenia poetyckiej aury projektu.
Sam Arturo Sandoval, który tym tytułem spełnił ponoć młodzieńcze marzenia pójścia śladem wielkich jazzmanów nagrywających ze smyczkami, wypowiada się najczęściej niezwykle gładkim brzmieniem flugelhornu, a jeżeli trąbki - to z tłumikiem; jedynie w "Speak Low" pozwolił sobie na pewną ekstrawagancję tonu trąbki. Artysta ujawnił też całkiem niezłe umiejętności wokalne. W repertuarze znalazły się interpretacje sentymentalnych standardów jazzowych oraz kompozycji Maurycego Ravela i Gabriela Faure, podanych w łagodnie latynoskim nastroju, no bo jakby inaczej.
Cezary Gumiński
Concord / Universal