Sanchez zadomowił się w naszym kraju, a przybył do nas wraz z gitarą basową z dalekiej Kolumbii. Nietrudno się domyślić, że muzyka z kraju jego dzieciństwa jest mu nadal bliska, a jej powabami zaraził naszych muzyków: Piotra Wyleżoła - fortepian, Sebastiana Frankiewicza - perkusja i Marka Podkowę - saksofon tenorowy.
W jednym z utworów dołożył partię wokalną Grzegorz Karnas (także współproducent kompaktu), a w innym perkusjonalista Jean Paul Garces. Wprawdzie większość materiału napisał sam Sanchez, to charakter poszczególnych utworów jest mocno zróżnicowany. Żywe, choć nie w latynoskim klimacie, "Wysokie progi" z wokalizą Karnasa kontrastują z balladowo-słowiańską aurą "Domingo Por la Tarde".
Sanchez sprawia wrażenie bardzo sprawnego basisty, a jego popisy solowe są zawsze na poziomie, choć z wibracji strun jego akompaniamentu bardziej emanuje konwencja funky niż latynoska.
Polscy muzycy z animuszem włączają się do akcji, które napędza niezmiennie sprężysty bas. Charakter prezentacji przypomina momentami dawne nagrania Stana Getza, gdy zachwycał bossa novą, a wiec swobodne i pełne relaksu granie z zachowaniem jazzowych kanonów. Momentami robi się bardziej żywiołowo, a nawet zadziornie.
Cezary Gumiński
HEVHETIA / GIGI