Przysłuchując się subtelnym liniom tematów i świetnie spasowanym z nimi improwizacjom, mimowolnie wyobrażamy sobie w studio grupę muzyków europejskich (bo kraj pochodzenia trudniej odgadnąć).
Podobną atmosferę potrafi wykreować przecież grupa Tomasza Stańki i wiele zespołów skandynawskich, ale nie otrzymalibyśmy tego samego efektu estetycznego, zastępując ich muzykami amerykańskimi.
Manfred Eicher, szef wydawnictwa ECM, walnie przyczynił się do uformowania i rozpropagowania takiego europejskiego stylu wypowiedzi i chwała mu za to. Kwintet wybitnego włoskiego trębacza (Gianluca Petrella - puzon, Giovanni Guidi - fortepian, Gabriele Ewangelista - kontrabas i Fabrizio Sferra - perkusja) wsparty gitarzystą Giacomo Ancillotą po raz kolejny wprowadza nas w piękną panoramę dźwiękową.
Enrico Rava współpracuje ze znacznie młodszymi muzykami, którzy ucząc się od mistrza, wpływają na niego inspirująco. Charakterystycznym brzmieniem pozostaje wiodąca rola magicznego duetu trąbki i puzonu; ich współbrzmienia mogą stanowić jasny wzór dla takich duetów. Choć większość albumu spowiła aura melancholii, to pozostaje w pamięci porywający impet i swoboda w "Choctaw" oraz abstrakcyjny funk w "Tribe".
Cezary Gumiński
ECM / UNIVERSAL