Nie pierwsze to spotkanie muzyków, którzy osiągając telepatycznie całkowitą jedność artystyczną, potrafią wytworzyć unikalny klimat, pełen liryzmu, ale i romantyzmu. Mistrzowie Gary Peacock i Marc Copland preferują kameralne muzykowanie, w którym starają się maksymalnie zbliżyć do słuchacza. Nawet gdy przyjdzie im interpretować popularny standard, nadają mu niecodzienną formę.
Duet Gary Peacock i Marc Copland rozpoczyna dialog żwawym kroczeniem basu, w takt którego fortepian jakby leniwie intonuje nieśmiertelny temat Milesa Davisa "All Blues". Wśród olbrzymiej ilości interpretacji tego majstersztyku trudno przywołać z pamięci wersję, która chociażby po części przypominałaby to, co czynią z niej kontrabasista Gary Peacock i pianista Marc Copland, mieszając magicznym sposobem ogień z wodą. Do Davisa odwołują się wkrótce, przypominając klasyczną kompozycję "Blue in Green", tym razem w melancholijnej aurze. Ta aura rozciąga się na pozostałą część repertuaru. Copland popisał się niezwykle wzruszającym przedstawieniem kompozycji własnej "River`s Run", indukując równie piękny popis solowy u Peacocka. Choć w duecie trudno uciec od pewnej monotonii i ograniczeń w fakturze wypowiedzi, niebywałe umiejętności muzyków kreowania nastroju stanowią o wartości albumu.
Cezary Gumiński
PIRUET / GIGI