Czy można podrobić styl genialnego pianisty-samouka Errolla Garnera? Nawet jeśli będzie się grać ze swobodą, energią, prostotą Garnera i pokrzykiwać jak on? Nie da się wskrzesić tamtej pianistyki, która zawładnęła świadomością miłośników jazzu w 1955 r., kiedy ukazał się legendarny album "Concert by the Sea", ale można wywołać jej ducha.
Duński pianista Henrik Gunde dość wiernie zaadoptował styl Garnera, a swoje trio nazwał Gunde On Garner. Na tej płycie Gunde nie gra standardów, lecz współczesne popowe tematy. Z pewnością Garner miałby je w repertuarze, gdyby żył. Koncert w klubie JazzCup w Kopenhadze otwiera rozkołysany swingiem "Bridge Over Troubled Water" Paula Simona. Zaskakująco szybkie tempo ma temat miłosny Nino Roty z filmu "Ojciec chrzestny". Romantyczna nuta pojawiła się w balladzie "She" Aznavoura.
Z czułością trio wykonało "Jealous Guy" Lennona. We własnej kompozycji "Gundes mambo" pianista przywołuje czasy pierwszych fascynacji muzyką latynoską wśród amerykańskich muzyków. Ku zadowoleniu skandynawskich słuchaczy muzycy z brawurą i humorem zagrali kilka tematów grupy ABBA, w tym "Thank You For the Music" i "Money, Money, Money". Gdyby tak w naszych klubach powstawały takie płyty.
Grzegorz Dusza
SUNDANCE/MULTIKULTI