Czeska wokalistka i skrzypaczka Iva Bittová wypracowała sobie oryginalny styl improwizacji. Śpiewa wokalizy i akompaniuje sobie na skrzypcach, czasem na kalimbie. Zamierzała być aktorką, chodziła do szkoły teatralnej, uczyła się tańca, wreszcie trafiła do konserwatorium w Brnie. Związała się z teatrem, ale po śmierci ojca, profesjonalnego muzyka, postanowiła pójść w jego ślady.
Nagrała kilkanaście albumów solo i z różnymi zespołami. Kilka razy wystąpiła w Polsce, zagrała też na terenie obozu zagłady Auschwitz. - Skrzypce są zwierciadłem odbijającym moje marzenia i wyobrażenia. Są podstawą moich występów, w których muzyka wibruje i rezonuje pomiędzy skrzypcami i moim głosem - mówi artystka.
Album "Fragments" nagrano w Auditorio Radiotelevisione Svizzera w Lugano i jego akustyka jest częścią muzyki. Iva Bittová czerpie natchnienie ze słowiańskiej muzyki ludowej, a także cygańskiej oraz żydowskiej. Ciekawsze jednak są jej eksperymenty wokalne, naturalna zabawa głosem nasycona emocjami i energią. Kolejne "Fragmenty" mają numery od I do XII, jeden został zainspirowany kompozycją Joaquina Rodrigo. W innym śpiewa tekst Gertrudy Stein. Album dla poszukujących oryginalnej wokalistyki.
Grzegorz Dusza
ECM / UNIVERSAL