Fani wokalistek Viktorii Tolstoy, Caecilie Norby, a ostatnio Hanne Boel zwrócili z pewnością uwagę na ciekawy akompaniament szwedzkiego pianisty średniego pokolenia. Oprócz prezentowania niewątpliwych umiejętności technicznych i uwodzenia niebanalnymi harmoniami, Jacob Karlzon posiadł sztukę emanowania rockową energią z klawiatur.
W młodości, a i obecnie, pianista słuchał wielu zespołów uprawiających bezkompromisowy nu-metal. Wybrał jazz, aby móc się spontanicznie wypowiadać, lecz otwarcie nie uważa wszystkich swoich pomysłów za czysto jazzowe. Podobnie jak poprzednio, bardzo dobrze przyjęty album "The Big Picture", niniejszy "More" został utrzymany w stylu nawiązującym do spuścizny innej, a jakże słynnej - szwedzkiej grupy e.s.t.
Jacob Karlzon współpracuje od trzech lat w trio z basistą Hansem Anderssonem oraz perkusistą Jonasem Holgerssonem. Muzycy chętnie wykorzystują preparacje instrumentów, układy rytmiczne oraz brzmienia charakterystyczne dla sceny rockowej. Oparty na obłędnym rytmie utwór "Here to Stay" pochodzi z repertuaru grupy Korn, a Karlzon, improwizując, próbuje całkiem skutecznie nadać mu pewnej jazz-rockowej lekkości, nic nie ujmując z "wysokiego ciężaru gatunkowego".
Cezary Gumiński
ACT / GIGI