Bądźmy szczerzy - John Pizzarelli ma ciekawy, naturalny tembr głosu, ale jest przeciętnym wokalistą. Za to dobrze gra na gitarze. Jego charakterystyczne partie unisono śpiewane scatem i wspomagane przez gitarowe akordy robią wrażenie. Zainteresowałem się nim, kiedy nagrywał audiofilskie albumy dla wytwórni Chesky Records, a później Telarc. Płyt ma na koncie ponad dwadzieścia, wyspecjalizował się w jazzujących interpretacjach amerykańskich standardów. Teraz sięgnął po jednego z najpopularniejszych i najpłodniejszych - Richarda Rodgersa.
Atutem albumu "With A Song In My Heart" są aranżacje sekcji instrumentów dętych Dona Sebesky’ego w sześciu piosenkach. W tytułowym temacie Sebesky wykorzystał swoje aranże napisane niegdyś dla Cheta Bakera. W piosence "It`s Easy to Remember" na gitarze akompaniuje Johnemu ojciec Bucky Pizzarelli, świetny muzyk swingowy. Natomiast pogodny "Happy Talk" John wykonał w duecie z pianistą Cesarem Camargo Mariano. Płyta to lekka, łatwa i przyjemna, takiej najchętniej słucha się w długie letnie wieczory.
Marek Dusza
TELARC/BEAT MUSIC