Duńska aktorka i wokalistka Kaya Brüel regularnie występuje w teatrze, filmie i z równym zapałem śpiewa nagrywając kolejne albumy. Upodobała sobie jazzowe klimaty, a na nowej płycie "The Love List" towarzyszy jej kompetentne trio Jacoba Christoffersena i kilku czołowych duńskich jazzmanów.
Brüel stworzyła własny styl, będący syntezą piosenki aktorskiej i wokalistyki jazzowej. Inspiracją byli z pewnością: Shirley Horn i Tom Waits. Oczywiście łagodny głos Kayi w niczym nie przypomina szorstkiego Waitsa, którego spotkała przygotowując spektakl "Woyzeck" - chodzi o swobodę i ekspresję.
Z tego przedstawienia pochodzą dwie kompozycje Waitsa: "Lullaby" i "A Good Man Is Hard To Find". Swojej babci zadedykowała standard "My Funny Valentine". To babcia zachęciła ją do rozwijania kariery wokalistki jazzowej. Kaya jest również zdolną kompozytorką i autorką tekstów. Niestety, w porównaniu z amerykańskimi wokalistkami jazzowymi jej śpiewanie wypada blado. Zapewne na żywo zmysłowa brunetka wypada lepiej.
Marek Dusza
STUNT/MULTIKULTI